niedziela, 26 maja 2013

Rozdział 2

Okej może zdążę ,a jak nie to będzie jutro 2 część.

Z perspektywy Eddiego

Poleżałem chwilę na łóżku i po chwili wstałem bo musiałem iść na kolację,nie chciało mi się jeść bo myślałem tylko o Patricii.Gdy wyszedłem z pokoju spotkałem ją-spanikowałem,nie wiedziałem jak się zachować.
-Cześć jestem Piper- powiedziała z tym pięknym uśmiechem.
Piper?pomyślałem...Pewnie Fabianowi się coś pomyliło,ale teraz chciałem się skupić tylko na niej.
-Halo,Eddie żyjesz?-Znowu się uśmiechnęła.
-Ta..Tak.Ymm przepraszam za tą kawę..ja..
-Nic nie mów.I przybliżyła się do mnie bardzo blisko,kilka centymetrów brakowało i prawie się pocałowaliśmy...Ale przerwało nam coś...a raczej ktoś-do pokoju wbiegła Patricia.
-Piper-krzyczała
-Dopiero teraz się zorientowałem że Fabian mówił rację,kilka sekund i doszłoby do niemiłej sytuacji.Czułem się dziwnie.
-Ile razy mam Ci powtarzać że jak Victor Cię zobaczy to mamy obie przechlapane!Chodź już i się nie odzywaj.(Pociągnęła ją za rękę do pokoju).
-Ani słowa nikomu-powiedziała mi
-Moje milczenie będzie drogie.
-Zobaczymy...
-Gwiazdki chodźcie na tę kolację!
(zeszliśmy na kolację)
Jedliśmy płatki z mlekiem,kanapki,piliśmy kakao i herbatę,Przy jedzeniu wszyscy opowiadali sobie śmieszne historie,prócz mnie-byłem smutny.Monotonne milczenie przerwała Amber i Nina które w tym samym momencie wybuchnęły śmiechem.
-Alfie-powiedziała Amber
-No co?herbata i płatki z mlekiem to wyjątkowa mieszanka-chcesz spróbować,słońce?
-Fuu...Błagam Cię Alfie nie przy jedzeniu.
Trudy przyniosła pulpety z obiadu,ponieważ Nina obiecała ze zje je teraz bo w czasie obiad była gdzieś z Fabianem.
-Proszę słońce,masz tu 2 pulpety.
-Dobrze Trudy,zjem to teraz.
(Nina nabiła pulpeta na widelec i zaczęła tłumaczyć Alfiemu jak kulturalnie zachowywać)
-Nino uważaj-powiedział Fabian
-Nie martw się.
W tym momencie pulpet wpadł Ninie do herbaty.
-Mówiłem...
-Oj nie gniewaj się(podeszła do niego i pocałowała go w policzek)
-No dobra...
-O jakie pyszne-rzekł Alfie
-Alfie!Niektórzy tu próbują jeść!!-powiedziała Amber
-Pulpet i Herbata-mniamm
-Jak możesz!?
-A ty czemu się nie odzywasz?-Zapytał mnie Jerome.
-Mówiłeś coś?-Powiedziałem cicho i odszedłem ze stołu.
-Co mu się stało,co ty mu zrobiłaś?-Zapytała Patricię  Joy 
-Ja?Co..yy nic.
-Przecież wiem..-Odpowiedziała Joy 
-Nie chce mi się z wami gadać-powiedziała smutno Patricia i odeszła.

No to bedzie na tyle.Jutro postaram się dodać nowe.Piszcie czy się wam podobało

3 komentarze:

  1. Mi się bardzo podobało

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne! Możesz mnie informować o nextach? Do-not-miss-your-chase.blogspot.com (blog)

    mkamila916@gmail.com (e-mail)

    OdpowiedzUsuń