Oczami Eddiego
Co jakiś czas pisałem Patricii Sms'a czy wszystko dobrze.Ona mi nie odpisywała.Zacząłem się martwić-poszedłem do jej pokoju i zapukałem.-Otwarte-usłyszałem głos Patricii
-Czego chcesz?-Zapytała rozleniwiona
-Porozmawiać-odpowiedziałem
-Nie mamy o czym
-Właśnie tu się mylisz.My dalej jesteśmy parą?
-A jak myślisz?-zapytała
-Żeeee...Tak
Patricia spuściła wzrok na ziemię i zaczęła się drapać po szyi..
-Eddie.Chyba lepiej jak zostaniemy przyjaciółmi.Po tym co mi powiedziałeś.Nie potrafię.To mnie za dużo kosztuje.-powiedziała smutnym tonem.
-Proszę wszystkich uczniów o zejście na dół-Przerwał nam Victor.Posłusznie spełniliśmy rozkaz naszego opiekuna.
-W tym roku szkolnym dołączy do nas 3 uczniów.proszę ich zapoznać z Domem Anubisa.jeden uczeń się spóźni o parę dni.To tyle możecie iść.
Nie zdążyliśmy nawet wejść na drugi schodek a już ktoś do nas przyszedł.
-Sque orn not Sque?Squeeeeeee-zaczęła krzyczeć jakaś dziewczyna
-Wreszcie tu jestem.Wyczuwam tu same dobre energie...Aa Willow Jenks jestem-hipiska XXI wieku.Dzielę pokój z Amber,Patricią i Niną.Oprowadzi mnie ktoś?
-ja-powiedziała Patricia
Oczami Patricii
Zgodnie z tym co powiedziałam poprowadziłam Willow do naszego pokoju.Joy została przeniesiona do Mary,więc było wolne łóżko.-To jest twoje łóżko-powiedziałam
-A ta wielgaśna szafa to kogo?-zapytała z ciekawością Willow
-Ona wcale nie jest taka wielka.Ona jest twoja.Możesz się rozpakować.-powiedziałam
-Zaraz wracam.-odpowiedziała hipiska.
Po chwili wróciła z talerzem na którym były truskawki..
-Truskawki z sokiem z jabłek i cytryny...mniam,chcesz?-zapytała
-Niee...dzięki.
Willow wyjęła z torby jakąś płytę którą wsadziła do radia i zaczeła słuchać piosenek Abby.Pierwsza którą włączyła to Dancing Queen.Od razu przypomniał mi się Eddie.Bo właśnie kiedy myślałam jak mu powiedzieć że nie możemy być razem leciała ta piosenka.Zrobiło mi się dziwnie smutno że nie jesteśmy razem.No ale trudno.
-No czemu jesteś taka smutna.Wyczuwam złe moce-powiedziała Willow i zaczęła mnie chlapać jakąś dziwna wodą.Po paru minutach Willow zaczęła tańczyć.Jakoś tak dziwnie.Podeszła do mnie i chwyciła mnie za ręce i wyciągnęła na środek pokoju.Tańczyłam razem z nią.Pomyślałam sobie że i tak gorzej być nie może ,a potańczyć zawsze można.Później spróbowałam tych truskawek.Były całkiem dobre ale za dużo cytryny.Świetnie bawiłam się z Willow.Gdy skończyłyśmy szaleć zeszłyśmy na dół po jakieś picie.Nagle drzwi Domu Anubisa się otworzyły.Ale to kogo w nich zobaczyłam było jak grom z jasnego nieba.Nie spodziewałam się tego nigdy.
Super!
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńale czemu w takim momencie skończyłaś ;(
czekamy na następy <3
jakiś chłopak przyjechał do domu anubisa ?! *:*
OdpowiedzUsuńCoraz ciekawiej. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
OdpowiedzUsuń