sobota, 15 czerwca 2013

Rozdział 22

Oczami Patricii

W drzwiach stał Jason!Jason to mój były chłopak-nie ten którego wybierała mi mama.Jego poznałam przed Maxem.Ostatni raz widziałam go 3 lata temu.
-Co ty tu robisz?-Zapytałam z radością
-Panno Williamson?Przyszedłem po Ciebie.
Nagle jakoś tak mi się zachciało śmiać.
-Chodź do mojego pokoju.Musisz mi wszystko opowiedzieć.Byłam bardzo szczęśliwa że zobaczyłam mojego przyjaciela.

Oczami Eddiego

Moja pierwsza myśl jak zobaczyłem tego Jasona:to jej brat.Niestety.Co się stało z Patricią?Przecież ona nigdy by  tak nie przywitała po 3 latach nieobecności.Widocznie albo dalej go bardzo lubiła albo się po prostu za nim stęskniła.Bardzo stęskniła.Rozmawiali jeszcze chwilę obok schodów a potem Jason wziął Patricię na ręce i przeniósł ją przez schody.Widać było że mimo tego że zerwali dalej są bardzo bliskimi przyjaciółmi.Weszli do pokoju Patricii i nawet nie zamknęli drzwi.Postanowiłem to wykorzystać i trochę podsłuchać ich rozmowę.
-No i jak tam było w twojej nowej szkole?-zapytała Patricia
-Całkiem dobrze,ale tak się za tobą stęskniłem że musiałem cie odwiedzić
-Aha a gdzie chodziłeś do szkoły?
-Jakieś 10 km stąd.
-I przyjechałeś tu po to żeby mnie zobaczyć?-zapytała z uśmiechem
-Tak!
Przytulili się.Później Jason zaczął łaskotać Patricię a ona się śmiała.Widać że oboje bardzo się lubią, i mogliby siedzieć razem nawet 20 lat.Postanowiłem przerwać Patricii i Jasonowi te chwilę.
-Patricia,zaraz jest obiad idziesz?-zapytałem
-Nie czekaj na mnie.Zaraz przyjdę.
-Kto to?-zapytał Jason
-To?To Eddie-mój kolega.
Jak ona mogła nazwać mnie kolegą.Mogła chociaż wspomnieć że jestem jej byłym chłopakiem,bliskim kolegą,najlepszym przyjacielem czy coś w tym stylu.
-Czyli że nie muszę być zazdrosny?-Zapytał Jason z uśmiechem
Byłem bardzo ciekawy jej odpowiedzi.
-Absolutnie....nie-odpowiedziała Patricia.
Postanowiłem nie czekać na nich.Nawet nie poszedłem na obiad.Nie chciałem patrzeć jak się tulą czy coś innego.Poszedłem do swojego pokoju.Położyłem się na łóżku i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.Kiedy się obudziłem czułem się jakby mnie ciężarówka przejechała.Wstałem i na stole zobaczyłem obiad.Znaczy ziemniaki,jakieś mięso i sałatka.Po chwili przyszedł Fabian.
-No Eddie jedz!Przyniosłem ci przecież-powiedział mój kolega
-Nie jestem głodny.
-Nie wciskaj mi kitu.Aa widziałeś tego nowego kolegę Patricii.Widać że świetnie się bawią.Fajnie wyglądają,nie?
-No bardzo-powiedziałem od niechcenia
-ech..przepraszam-powiedział Fabian
-Dobra,nie szkodzi.
-Nie obraź się że z tobą nie posiedzę ale muszę iść-jestem umówiony z Niną.
-Spoko,cześć
-cześć
Wyszedłem z pokoju po coś do picia.Zderzyłem się z Joy.Postanowiłem ją troche wypytać o nowego kolegę Pat.
-Joy?
-Sorry Eddie nie teraz bardzo się spieszę.Później
-A-nie dokończyłem bo Joy już gdzieś znikła.Odniechciało mis ie pić.Poszedłem do swojego pokoju.

Próbowałem zjeść obiad.Nie mogłem.Jason tak zepsuł mi humor że nie mogłem nawet zjeść mojego ulubionego mięsa.Czułem się beznadziejnie.Byłem pewny że nigdy nie będę z Patricią,bo ona będzie z Jasonem.Nie wiedziałem co robić.Cały czas słyszałem śmiech Patricii i jej przyjaciela.Byłem zazdrosny.Postanowiłem iść się dotlenić.

8 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ,ale ten Jason psuje mi humor tak samo jak Eddiemu :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!Mi też ten Jason psuje humor!Dasz dzisiaj jeszcze jeden?

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialny rozdział! Ja tam Jasona nawet polubiłam, chodź szkoda mi Eddiego. Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy. I przyznam, że świetnie opisałaś emocje Eddiego. Dzięki temu nie wydaję się taki sztuczny. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodasz Jasona do zakładki z postaciami? A no i zadałam pytania do Pati :D proszę o odpowiedzi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już odpowiedziałam a Jasona zaraz dodam tak samo jak Willow ;)

      Usuń