środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 32

Oczami Patricii

Nie mogłam usnąć.Nie tylko z tego powodu że spałam z Eddim w jednym łóżku i było miejsca-ale było do wytrzymania.Wstałam z łóżka-była pełnia.Może to dlatego nie mogłam zasnąć...Nie wiem na prawdę nie wiem.Na stole leżał mój telefon.Sprawdziłam która była godzina.Była 23:36.Spojrzałam na łóżko Fabiana-Nina leżała obok niego.Tak samo Amber.Czułam że Eddie też nie śpi ale nie chciałam go budzić.Wtuliłam się w poduszkę i próbowałam zasnąć.Bez skutku.Nie dało się.Po chwili poczułam jak zaczęła boleć mnie głowa.Siedziałam parę minut na łóżku z myślą że ból ustanie.Niestety...byłam zmuszona pójść na dół po tabletkę.od niechcenie ubrałam kapcie i wyszłam z pokoju.Prawie się poślizgnęłam.Gdy wreszcie dotarłam do jadalni po upragnione tabletki zauważyłam na szafce jakiś?....znak.Nie miałam zielonego pojęcia skąd się wziął,co tu robi.od kiedy tu jest i najważniejsze CO TO ZA SYMBOL?Przypominał on jakieś kółko z okiem w środku .Podeszłam bliżej niego aż nagle poraziło mnie bardzo jasne światło.Momentalnie zamknęłam oczy i zakryłam je ręką.Po chwili nie mogłam ich
otworzyć.Dopiero po około 2 minutach otworzyłam je.Nie na długo bo zaraz poczułam jak ktoś oblał mnie jakimś spirytusem czy sokiem cytrynowym.Znaczy tak podejrzewałam bo czy tak strasznie mnie piekły.Zaczęłam płakać-nie wytrzymałam.Tak właśnie piekły mnie oczy.Nie zdążyłam się jeszcze ogarnąć po tym bólu a już po chwili od tego wydarzenia poczułam mocny cios w brzuch.To nie było zwykle walnięcie pięścią czy nogą-było gorsze.Zadawane z takim bólem jakby ktoś mnie po prostu nienawidził.Upadłam na ziemię.Zaraz poczułam kolejny mocny cios w nogi i znowu w brzuch.Czułam że już niedługo nie wytrzymam.Usłyszałam jak ktoś schodzi do mnie.Dalej już nie poczułam kolejnego ciosu.Ale oczów dalej nie mogłam otworzyć

Oczami Eddiego

Zaniepokoiłem się kiedy się obudziłem i zobaczyłem że Gaduły nie ma obok mnie.
-Przecież ona nie mogła się beze mnie ruszać.Mogli jej coś zrobić.Znaczy Arwen by mogła-pomyślałem.Wykrakałem wszedłem do jadalni i zauważyłem Patricię leżącą na ziemi.
-Gaduło,co się stało?
Nic nie odpowiadała tylko zaczęła kaszleć.Strasznie kaszlała.jakby ktoś ją uderzył w brzuch czy coś takiego
-Odezwij się!
Dalej milczała.Miała zamknięte oczy
-Ty lunatykujesz?
Pokiwała przecząco głową i pokazała mi swój brzuch.Był poczerwieniały.Zapomniałem że ona dalej kaszle.Nalałem jej szklanki wody którą błyskawicznie wypiła.
-To chyba Arwen.Dobrze że przyszedłeś...nogi tak samo mnie bolą-powiedziała
-A oczy?
Patricia opowiedziała mi wszystko o tym symbolu i tym ,,zamachu".
-Chodźmy już.
Razem z Pat poszliśmy do mojego pokoju.Dałem jej krople do oczów.A później położyła się spać..Gaduła błyskawicznie usnęła.To dobrze.Po chwili już cała Sibuna wiedziała o tym co się dowiedziałem.
-Ale przecież Arwen..ona nie może tylko przez sen?-zapytał Fabian
-No nie wiem.Też tak myślałem
-Nino co to za książka?-zapytała Amber
-To książka historyczna od Sary.Nawet nie wiem po co mi ona -powiedziała i zaczęła oglądać kartki.
-Patrzcie!Tu pisze coś o Arwen-powiedziała Amerykanka
-,,Arwen czyli sługa Izydy.Zbiera dla niej Osioronów i jego wybrankę na zemstę na Ozyrysie.Na Osioronów poluje przez sen a na wybrankę w inny sposób:powoduje u niej jakiś ból fizyczny lub psychiczny np;Ból nogi,ból głowy a powoduje to że wybranka oddala się od Osiriona.Dlatego właśnie robi to w nocy.Gdy wybranka jest sama oślepia ją i później zadaje cios w brzuch lub coś innego.jedynym sposobem by ją powstrzy...
-O nie urwane!-powiedziała Amber
-No co my teraz zrobimy?-zapytałem
Po chwili usłyszeliśmy Patricię która bardzo szybko oddychała.Obudziła się i miała zamknięte oczy i znowu kaszlała.Dałem jej wody.Napiła się małego łyka i szklanka wyślizgnęła jej się z ręki prosto na kołdrę.Otworzyła oczy.W jej czarnych oczach zobaczyłem....Arwen.

Taki wyszedł rozdział.Dziwny.Kończą mi się pomysły.jak ktoś jakiś ma niech napisze.Może skorzystam.Proszę o komentarze <3


7 komentarzy: