wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 31

Oczami Patricii

-WoW Nino!-powiedziałam
-Oj tam,oj tam.Amber wchodź do tunelu-powiedziała Amerykanka
-A dlaczego ja?-zapytała Amber
-Booooo jesteś najchudsza
-Okej...
Amber próbowała wejść do tunelu.Niestety jej się nie udało.
-Nie zmieszczę się
-Nikt nie jest chudszy...-stwierdziłam
-No fakt.
Cała Sibuna myślała nad tym jak dostać się do tubelu.Nawet Fabian nie mógł niczego wymyślić.

Oczami Eddiego

Wszystko było fatalne.Nic nie pamiętałem.Nikogo nie znałem.Po głowie chodziło mi tylko jedno imię:,,Patricia".Nie wiedziałem dlaczego,skąd,Tak jakoś.Znałem i ufałem tylko Arwen.Kontaktowałem się z nią tylko przez sen.Tak było też tej nocy.Arwen nic mi nie robiła.Kazała mi tylko np oblać czymś Marę itp.
-Widzę że przyszedłeś Osirionie...-powiedziała Arwen
-Witaj pani-powiedziałem u uśmiechnąłem się
-Dobrze wypełniałeś moje początkowe polecenia.Teraz zaczynamy naszą zemstę na Ozyrysie.
-A więc co mam zrobić?
-Widzisz tą dziewczynę?-powiedziała i wskazała palcem na znajomą mi twarz.
-Tak
-To dobrze.To Patricia-twoja była dziewczyna.Koleżanka.
Wtedy nagle mnie oświeciło.
-I co mam zrobić?
-Otóż.Ze względu że to wybranka twojego serca potrzebujemy jej do naszej armi.Jedynie ty możesz ją uśmiercić.Sparaliżujesz ją i przyprowadzisz ją do mnie.Jasne?
-Nie
-Ty się chyba nie słyszysz!!Jesteś pod moim urokiem i masz mnie słuchać.Rozumiesz?
-A ja chyba nie muszę się powtarzać.N-I-E zrobię tego
-Niedobrze czynisz sprzeciwiając się mi.Pożałujecie oboje.Na początku zacznę od wybranki.
Arwen zaczęła coś mamrutać pod nosem.Miałem wątpliwości co do tego czy to przypadkiem nie robi krzywdy Pat bądź czy ta wariatka nie rzuca na nas klątwy.Próbowałem się ruszyć-nie mogłem.Byłem obezwładniony.Dopiero po chwili poczułem jak ktoś mnie budzi.
-Fabian!!-
-yyy Eddie-powiedział i sztucznie się uśmiechnął.Myślał że dalej jestem pod władzą Arwen.
-Fabian ja już wszytko pamiętam.Uwolniłem się od niej
-Tak no to w takim  razie mam 2 z historii.
-Co mam zrobić żebyś mi uwierzył!?
-Pokaż rękę.Zaraz wracam-powiedział i wyszedł
Po chwili do mojego pokoju weszła ta hipiska-Willow
-Willow?Mogłabyś sprawdzić jego aurę?-zapytał Fabian
-Aurę? Pewnie-odpowiedziała
-Daj rękę-powiedziała i zaczęła jeździć mi palcem po żyle,wszystkich palcach i nadgarstku
-Czysta.Nic mu nie jest-stwierdziła hipiska
-Na pewno?
-Tak.Muszę iść cześć
-Eddie:nawet nie wiesz jak się cieszę że..-nie dałem mu dokończyć bo przypomniałem sobie o Patricii
-Patricia!
-Aaa stęskniłeś się za nią.Przebywa z Amber i Niną w tajemniczym pokoju.chodź stary po drodze ci wszystko opo...
-To nie o to chodzi.Szybko prowadź!-powiedziałem
Po drodze opowiedziałem Fabianowi o klątwie.A on opowiedział mi o nowym wnętrzu.Po paru minutach już byliśmy na miejscu.Ujrzałem Patricię
-Fabian!!Co on tu robi!?
-Spokojnie Patricio on jest sobą!
-Opętał cię!
Aby Patricia mi uwierzyła zacząłem opowiadać wszystko na jej temat.Po chwili na jej kamiennej twarzy pojawił się uśmiech.
-Eddie!!To ty!-zakrzyczała i mnie przytuliła
Po chwili przywitałem się z Wybraną i Amber.
Opowiedziałem też wszystkim o tym co powiedziała mi Arwen.Nie zdążyłem bo zaczął do nas zbliżać się okropny pająk.
-To chyba o tym ona gadała-powiedziała przerażona blondynka
Bez wahania przytuliłem Patricię a  pająk znikł.
-Tak Eddie! Pat jest twoją wybranką więc dopóki jesteś w jej pobliżu nic jej nie grozi.Bądź przy niej-powiedział Fabian
Z jednej strony cieszyłem się że teraz będę cały czas przy Patricii Ale z drugiej...grozi jej niebezpieczeństwo.
-Chodźmy już-powiedziałem i przytuliłem Patricię.
Później zjedliśmy kolację wszyscy siedzieliśmy w naszym pokoju.Fabian wyczytał że Arwen rzuciła klątwę na wszystkich w to wmieszanych-czyli Amber,Ninę,mnie,Patricię,Fabiana.Joy chyba nie.
-Czyli że każda z nas ma swojego obrońcę?-zapytała Nina
-Na to wygląda.Z tego wychodzi że ja chronię ciebie.Alfie chroni Amber a Patricii strzeże Eddie.
-Musimy się trzymać razem.Mamy 2 łóżka wolne-powiedział Fabian.
-A po co łóżka?Przecież możemy spać razem.My jesteśmy już przebrane-powiedziała Amber i położyła się obok Alfiego.Nina obok Fabiana a Patricia obok mnie.Czułem się bardzo szczęśliwy.Dałem  jej buziaka na dobranoc i próbowałem usnąć.


Taki rozdzialik <33Beznadziejny.Miały być 2 wiec są.



7 komentarzy: